Lorna Cole idealnie do niego pasuje, poza tym jest naprawdę przeurocza. Poprzednia babka (Patsy Kensit) jak dla mnie była beznadziejna, tylko piszczała tym swoim cienkim glosikiem i czekała, aż ją Gibson uratuje (a na koniec i tak przysporzyła mu samych kłopotów). Wielki plus za postać Lorny i za to, ze ją potem w czwórce pociągnięto. Już nie mówię o tym, ze Cole jest ładniejsza bo to przecież Rene Russo ;)
Czy ja wiem czy przeurocza ,zwykła pani komisarz w dodatku średnio zagrana przez Russo ,weźmy np tę scene jak leję się z tymi typami w garażu jak sztucznie według mnie to wyszło. Mnie ona wkurzała w tej części.